fbpx Jak dobrać kask na wycieczkę w góry?  | Mediusz Biuro podróży Przejdź do treści
Image
Jak widać, kaski są na swoim miejscu

Jak dobrać kask na wycieczkę w góry? 

Ma być dopasowany do przeznaczenia, z właściwym certyfikatem i w odpowiednim rozmiarze. Słowem ma chronić to, co mamy najcenniejszego - naszą głowę, a właściwie umieszczony w niej mózg. Najważniejsze zdaje się być jednak co innego: trzeba ów kask nosić na głowie, a nie w plecaku. 

O głowę należy zadbać w pierwszej kolejności. Rękę czy nogę zwykle da się poskładać; ostatecznie można bez nich żyć, natomiast bez głowy już nieszczególnie. Dlatego tak ważne jest, by podczas uprawiania sportów, gdzie ryzyko wypadków jest ponadprzeciętne, a uraz głowy bardzo prawdopodobny, zadbać o jej ochronę. Tym bardziej, że na rynku jest masa propozycji, dopasowanych do różnych typów sportów i aktywności.

Co powinien mieć dobry kask na wycieczkę w góry?

Najważniejsze jest, by kask spełniał odpowiednie normy, miał certyfikaty dla wybranej aktywności. Inne będą wymagania dla narciarstwa zjazdowego, inne dla skituringu, a jeszcze inne dla wspinaczki, czy tatrzańskie wycieczki pozaszlakowe. O to zawsze powinniśmy pytać w sklepie. Kask kaskowi nie równy - ten rowerowy nie będzie odpowiedni podczas wycieczek z przewodnikiem w góry, w teren poza szlakiem czy na wspinaczkę. 

Gdzie masz kask? W plecaku! A gdzie powinniśmy go mieć? Na głowie! Kask musi być wygodny. Podczas wielogodzinnej wspinaczki czy wędrówki via ferratą mamy go cały czas na głowie i tak na dobrą sprawę o tym fakcie powinniśmy zapomnieć. A zapomnimy tylko wtedy, gdy będzie wygodny. Nie może nas uwierać, wbijać się jakimiś elementami w głowę czy podrażniać skórę. Jeśli kask nie będzie wygodny, to nie będziemy go lubić. Jak nie będziemy go lubić, to po prostu nie będziemy go nosić i nie spełni swojej roli. Gdy będzie najbardziej potrzebny, spokojnie będzie sobie leżał… w plecaku. A my…

Rozmiar kasku ma znaczenie

W tym przypadku rozmiar ma olbrzymie znaczenie. Kask nie może “latać” na głowie, musi być dobrze spasowany. W razie upadku ma pozostać na swoim miejscu, w przeciwnym wypadku nie spełni swojego zadania. Na rynku są zwykle dwa rozmiary kasków: mniejszy i większy. Kask nie może być ani za duży, ani za mały. Ma być idealnie spasowany pod naszą głowę, a temu spasowaniu świetnie służą systemy regulacji. Przy doborze rozmiaru warto pomyśleć, czy będziemy używać kasku w zimie czy w lecie? Czy pod skorupę zmieści się jakieś nakrycie głowy, czapka wełniana, z daszkiem czy chusta. To trzeba sprawdzić. 

W lecie olbrzymie znaczenie ma wentylacja - trudno sobie wyobrazić wspinaczkę w kasku do narciarstwa zjazdowego w temperaturze 30 stopni Celsjusza. Do tego dochodzi kwestia koloru (o tym jeszcze będzie na końcu tego tekstu) - ciemne barwy mocniej absorbują ciepło, więc i nasza głowa też to odczuje.

Trzeba też sprawdzić, czy wygodnie będzie nam się korzystało z regulacji w rękawiczkach, czy - pozostając przy rozmiarze - kask swoimi gabarytami nie jest za duży i w efekcie nie wchodzi nam pod kaptur kurtki. W domu może się okazać, że kupiliśmy kask, ale teraz musimy do niego dokupić kurtkę z membraną za kolejne tysiące złotych, bo nasza ulubiona pasuje wprawdzie pod kolor oczu, ale do kasku już nie.

W góry z przewodnikiem i z kaskiem na głowie
W góry z przewodnikiem i... z kaskiem na głowie

Jaki kask na wędrówkę po górach? 

Nie wdając się w zawiłe detale materiałów, z których zbudowane są kaski, warto sobie odpowiedzieć na pytanie, gdzie będziemy swego kasku używać. Jeśli potrzebujemy go do uprawiania wspinaczki sportowej w skałach, wycieczkę z przewodnikiem w Tatry albo na okazyjną via ferratę, zwróćmy uwagę na te najlżejsze, z pianki - one powinny wystarczyć, a każdy gram w plecaku czasem ma znaczenie. Cięższe modele, bardziej pancerne, będą odpowiednie np. do taternictwa jaskiniowego. Wszystko zależy od terenu, w który się wybieramy i warunków, jakie tam panują. Oczywiście, mówimy tu o wspinaczce, bo mamy do czynienia jeszcze z kaskami skiturowymi i kaskami do narciarstwa zjazdowego. Te ostatnie będą najcięższe. Są też kaski, które potrafią połączyć kilka sportów ze sobą i mają odpowiednie atesty na wspinaczkę, skituring i rower górski.

Funkcjonalność kasku na wycieczki w góry 

Czasem do kasku trzeba coś przyczepić, np. czołówkę czy kamerę. Warto sprawdzić w sklepie, czy i jak to działa. W kaskach skiturowych czy narciarskich bywają dodatkowe nauszniki, niektóre z wełny merino, świetnie chroniące uszy przed zimnem. Na rynku są też kaski typowo damskie, np. ze specjalną przelotką na włosy. Drobny detal, a cieszy.

Wspomnieliśmy już o kolorze. Wiadomo, to rzecz gustu, ale w górach… to czasem kwestia przeżycia. Specjaliści radzą, by na wycieczki raczej ubierać się kolorowo niż w sposób mocno zlewający się z tłem, np. zimą lepiej nie na biało. Chyba że chcemy się ukryć. Rzecz w tym, że w razie wypadku i poszukiwań ratownikom łatwiej będzie zlokalizować poszkodowanego ubranego w sposób bardziej jaskrawy niż wtapiający się w tło. Pomoc nadejdzie szybciej. Oczywiście, to skrajny przypadek, ale warto i takie okoliczności brać pod uwagę, dobierając górską garderobę, czy jak w tym przypadku kask. Różowy może być najlepszy. W tym zawiera się też kwestia urody i podobania się sobie samemu. Niby nic, ale tak jak napisaliśmy wyżej: jeśli nie będziesz lubił swego kasku, zwyczajnie nie będziesz w nim chodził, gdy jest to konieczne… 

Pamiętajmy o jeszcze jednej rzeczy: nie ma kasków niezniszczalnych. Gdy dojdzie do zdarzenia, kamień mocno uderzy w kask, albo zaliczymy drzewo, kask nadaje się do wymiany. Brak śladów, pęknięć, dziur czy głębokich wgnieceń nie oznacza, że kask dalej będzie nam służył. Kask spełnił swoją rolę i… nadaje się do wyrzucenia.

Jaki kask więc wybrać na wycieczkę z przewodnikiem w góry? Jak widać, to zależy. Najlepiej przyjść do sklepu i o swoich potrzebach oraz planach porozmawiać ze sprzedawcą I wybierzmy ten kask, który będzie nam najbardziej leżał - na głowie, a nie w plecaku.